tak naprawdę nie chodziło o skórę
coraz bardziej wiotką
te parę brązowych plam na dłoniach
o skrzydła nieustannie niżej
przygięte ku ziemi
jakby grawitacja rosła z każdym dniem
szybciej i ciemniej
nie o zmarszczki
zdobiące oczy zielone jak morze
coraz gęstszym całunem
ani nawet nie o ten
specjalny rodzaj goryczy
w kącikach ust widoczny
o niebo i piekło wyraźniej
niż poprzedniej jesieni
to wszystko dałoby się jeszcze jakoś wyjaśnić
lilith pojęła że się starzeje
kiedy wybrała ostatniego kochanka
(EGP, 11 września 2022
fot. Reface)
0 Komentarze